F Muffiny z malinami i białą czekoladą - Fuzja Smaków

Muffiny z malinami i białą czekoladą

To znów ten dzień, gdy nie wiadomo co napisać.
Nie ma sensu pisać o tym, że jest gorąco, bo wszyscy wiedzą że jest. Chociaż ostatnio słupek rtęci spada niebezpiecznie do okolic 25 stopni, pora wyciągać sweterki.
Mogłabym napisać o tym, że grałam dzisiaj w Scrabble leżąc beztrosko na kocu i nie myśląc o mieście, które czekało na mnie ze swoimi mackami życia w biegu tuż za bramą parku. I uświadomiłam sobie tym samym, że najprostsze przyjemności są najlepszymi.
Mogłabym znów o koncercie, ale chyba tylko tych, którzy tam byli nie daję rady zadręczyć setnym filmem i tysięcznym zdjęciem. Od niedzieli próbuję sklecić relację na drugi blog. Ale jest za dużo słów, za dużo myśli, jak zawsze gdy przydarza mi się coś niesamowitego. Myśli wyprzedzają palce biegnące po klawiaturze, wychodzą z tego kilometrowe zdania składające się w jeszcze większy chaos.
Będzie sucho i na temat. O muffinach z malinami i białą czekoladą, które są nieprzyzwoicie ciężkie, wilgotne i pyszne równocześnie. Z lekko chrupiącymi płatkami migdałowymi na wierzchu. 
1 jajko
50g masła
225ml mleka
300g pszennej mąki
150g brązowego cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
+ 150g malin
100g białej czekolady
W jednej misce łączymy przesianą mąkę, cukier brązowy i proszek do pieczenia. W drugiej rozbijamy jajko, dodajemy mleko, ekstrakt z wanilii i rozpuszczone, przestudzone masło. Mokre składniki dodać do suchych. Na końcu dodać maliny (można podzielić je na pół) oraz posiekaną białą czekoladę. Delikatnie wmieszać owoce i czekoladę do masy. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wypełnić je do 3/4 wysokości, ewentualnie posypać po wierzchu płatkami migdałowymi. Piec ok.30 minut w 200°C.


a na koniec, no nie mogę się powstrzymać. Wybaczcie!
...i ja tam byłam, klaskałam, i mam do dziś zakwasy ;)

CONVERSATION

37 comments:

  1. piekne te maluszki! i jakie smakowite!
    mhm, też nie mam pomysłu, jakby tu zaciekawić czytelników. ta nudna i męcząca aura mnie całkowicie wykańcza. nie lubię tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zrzucałam tego do tej pory na pogodę ale jest to jakaś myśl :D
      Może to przez te upały mi się mózg gotuje i wszystkie dobre pomysły wyparowują...

      Usuń
  2. Takie "sucho i na temat" to ja zawsze mogę czytać, oglądać i jeść :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony się cieszę, z drugiej życzę sobie duużego kłębka we(ł)ny ;)

      Usuń
  3. Ale fantastyczne muffinki, maliny komponują się świetnie z każdą czekoladą, ale z białą to moje ulubione połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maliny i czekolada to połączenie idealne. Też z chęcią powylegiwałabym się na kocyku z dala od zgiełku miasta;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wczoraj leżałam w parku nieopodal Centrum ;) Można wszędzie, byle znaleźć ten kawałek trawy w cieniu drzewa...

      Usuń
  5. Wyglądają pysznie, życie składa się z drobnych przyjemności:). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą drugą częścią zdania nie mogę się ostatnio nie zgodzić...:)

      Usuń
  6. Taka mała babeczka i tyle szczęścia, czekolada, migdały i maliny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowności! Muffiny z malinami i migdałami to prawdziwa rozkosz dla podniebienia. Z chęcią bym się poczęstowała jeśli tylko pozwolisz :)

    Udanego dnia Ci życzę,
    Edith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna jeszcze czeka...nie wiem jak, ale wciąż tu jest ;)

      Usuń
  8. pięknie wyglądają te muffiny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Letni nagłówek, letni przepis :). Pysznie :).

    PS Byłaś? Lambert daje radę? Ja jakoś nie mogę, no...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam, słuchałam, zachwyconam. Adam ma rewelacyjne możliwości jeśli chodzi o głos i jest tego świadom - wykorzystuje swój potencjał, a nie robi przy tym z siebie kopii Freddie'go. Więcej napisałam na drugim blogu, ale to baardzo obszerna relacja ;)

      Usuń
    2. Jestem jej ciekawa, jakkolwiek by nie była obszerna ;) lecę!

      Usuń
  10. Jak dla nas post jest bardzo treściwy.
    Lato - lubimy
    Scrabble - lubimy
    Queen - lubimy
    Muffiny malinowe - uwielbiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się - a podwójnie cieszy mnie sympatia do Queenu i Scrabbli! :)

      Usuń
  11. bardzo smakowite :) też mnie do muffinek ciągnie

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne połączenie smaków. Muffiny wyglądają bardzo urokliwie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dawno nie robiłam żadnych babeczek ani muffinów i trochę mi szkoda, bo teraz jest tyle pysznych owocków. Twoje wyglądają przepięknie! Uwielbiam takie wydanie malin, zatopionych w pysznym delikatnym cieście. Nie wiem czy w piątek nie wezmę się za zrobienie jakiś. Dziękuję za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam :) Trochę owoców, kilka minut pracy a efekt pyszny ;)

      Usuń
  14. maliny plus biała czekolada, toż to klasyk, nie wiem dlaczego wcześniej nie pomyślałam by wmieszać je w muffiny ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Mniam, mniam, mniam, mniam, na ich widok pojawia się mania mniamania ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tez tak często mam.. natłok myśli..
    Jednego dnia wydaje mi się, że powinnam o czymś napisać a zaraz na następny dzień myślę że to bez sensu..
    Przypomniałaś mi, że dawno nie piekłam muffinek :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kradnę pyszną muffinę, pozdrawiam i uciekam!

    PS. "Gorąco" to mało powiedziane, upalnie, żar lał się z nieba dosłownie.

    OdpowiedzUsuń
  18. O ja Cię! PYSZNOŚCI! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie ma nic lepszego niż scrabble :) jestem fanką.

    A te muffinki przypominają mi takie niemieckie ciasteczka z migdałami, delikatne, kruche, przełożone kremem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Muffinki w takim wykonaniu są bajecznie pyszne ;) Te małe słodkości są rozkoszne dla podniebienia :) Biała czekolada i maliny po prostu rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  21. coś wspaniałego! maliny z białą czekoladą mają w sobie coś luksusowego, a jednocześnie zwyczajnego :) A muffinki kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo dobre-wybróbowałam. Dodałam jednak kilka kostek gorzkiej czekolady i to zdecydowanie poprawiało smak.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zrobiłam te niesamowite muffinki. Przepis umieściłam na blogu, ale zaznaczyłam, kto jest autorem. Dziękuję za tak fantastyczny przepis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń